WIADOMOŚCI

Maylander wywołał kontrowersje komentarzem dotyczącym GP Abu Zabi 2021
Maylander wywołał kontrowersje komentarzem dotyczącym GP Abu Zabi 2021
Kierowca samochodu bezpieczeństwa po raz pierwszy publicznie odniósł się do kontrowersyjnego finału sezonu 2021 i od razu wywołał niemałe wątpliwości. Wszystko przez liczne podkreślenia szczęścia, jakie wówczas otrzymał Max Verstappen, co miało nie spodobać się Red Bullowi.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Temat kontrowersyjnego finału sezonu 2021 wraca do świata F1 jak bumerang. Tym razem było to spowodowane bardzo ciekawą wypowiedzią Bernda Maylandera, który chcąc nie chcąc, był jednym z bohaterów ówczesnej rywalizacji. Kierowca samochodu bezpieczeństwa w rozmowie z Auto Motor und Sport podzielił się własną opinią dotyczącą tamtych wydarzeń:

"Lewis wykonał świetną robotę i wszystko było w zasadzie dobrze. Nagle doszło do wypadku, a ja zdawałem sobie sprawę z tego, że przy takiej lokalizacji skończy się to neutralizacją. Potem wiedziałem, że dojdzie do kolejnej sytuacji", mówił Niemiec.

"Wtedy pomyślałem: dobrze, to już koniec. Doszłoby do tego nawet bez zmieniania kolejności między bolidami. Max wyprzedziłby go po prostu dwa zakręty dalej. Kierowcy z tyłu stawki otrzymaliby niebieskie flagi nakazujące przepuścić go."

"Po wszystkim odsunąłem się na bok i musiałem głęboko się zastanowić. W kolejnych dniach, liczyłem, że dziennikarze do mnie nie przyjdą. Nie wyłączyłem telefonu, ale nie odbierałem niektórych numerów, gdyż wiedziałem, że dojedzie do takich pytań."

"Chciałem zdecydować samemu. Czy to, co się stało, podobało mi się, czy nie? Kilka dni po wszystkim powiedziałem sobie tak: "nie, wszystko było w porządku". Oba zespoły zasłużyły na mistrzostwo. Owszem Max miał na końcu farta, ale jego ekipa w trakcie sezonu wykonała dobrą robotę. Tak jak reszta oczywiście. Lewisowi zabrakło odrobiny szczęścia, a tak bywa w sporcie."

"Musimy pamiętać, że mówimy tutaj o sporcie. Jestem sportowcem i potrafię sobie z tym poradzić, chociaż musiałem znaleźć na to sposób. Nie obchodzi mnie, kto wygra w niedzielę. Najważniejsze, że widzimy wspaniały kawałek sportu."

"Ten sport w ostatnich latach stopniowo poprawia się i staje się lepszy. To mnie w nim pociąga. Moja robota jest jego częścią. Nie można na nic wpływać, ale wyjazd samochodu bezpieczeństwa w mgnieniu oka może diametralnie zmienić sytuację, co może skutkować albo szczęściem, albo pechem. Jednakże bezpieczeństwo przede wszystkim."

"Zjechaliśmy na ostatnim okrążeniu, więc wiedziałem, że nie muszę zjeżdżać na swoje miejsce parkingowe, gdzie zazwyczaj się znajduję. Zjechałem od razu do parku zamkniętego, do którego w normalnych okolicznościach wjeżdżam jako ostatni, ale wtedy uczyniłem to jako pierwszy."

"Schowałem się za samochodem tak, jak zwykle to robię, wyszedłem i udałem się na zaplecze z założonym kaskiem. Przeszedłem przez zaplecze i usiadłem przy zatoce. Nie widziałem nawet końcówki wyścigu. Musiałem przemyśleć to, co się wydarzyło. Jasne było, że Max go wyprzedził. Wiedziałem, że na torze wiele się dzieje, słysząc hałas na trybunach."

"Takie są wyścigi, a mi udało się z tym pogodzić. Można w ten czy inny sposób patrzeć na tę decyzję i sytuację. Było już na ten temat wiele dyskusji. Potrafię z tym żyć. Dla mnie obaj byli godni mistrzostwa. Max tego dnia miał po prostu więcej szczęścia, znacznie więcej i ostatecznie wszystko jest w porządku."

Wypowiedź Maylandera oczywiście natychmiast odbiła się szerokim echem wśród ludzi zajmujących się F1, a oliwy do ognia dodał środowy raport Blicka. Ten przekazał dość zaskakującą informację o tym, że obozowi Red Bulla miały bardzo nie spodobać się słowa niemieckiego kierowcy i w związku z tym rozważano bojkot obowiązkowych z nim odpraw. Pogłoskę tę zdementowano natomiast po kilku godzinach.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

50 KOMENTARZY
avatar
sismondi

30.03.2023 06:45

0

No i wszystko w temacie .


avatar
berko

30.03.2023 06:54

0

"Takie są wyścigi, a mi udało się z tym pogodzić." "Potrafię z tym żyć." "nie, wszystko było w porządku" Papierowy nie będzie zadowolony z takich wypowiedzi. Mam wielką nadzieję na to, że z czasem więcej ludzi stojących (świadomie, czy nieświadomie jak Bernd) za tym oszustwem zacznie o nim głośno mówić, tak jak teraz Maylander. A reakcje obozu RedBulla na takie oświadczenia, pokazują tylko to, że oni dokładnie wiedzą w jaki sposób to mistrzostwo zostało "zdobyte". Oszustwo na miarę puszkarzy, oni to potrafią.


avatar
Slazak

30.03.2023 07:57

0

Berko, zgadzam się w 100% Zasłużyć, a wygrać to duża różnica, gdyby nie błędna decyzja pracownika FIA MAX nie zostałby mistrzem po tym wyścigu. Jest wielu sportowców, którzy zasługiwali na tytuł mistrzowski ale go nie zdobyli, to jest sport. Max nie zdobył tytułu z powodu defektu bolidu HAM'a czy jego błędu w tym wyścigu, OTRZYMAŁ go od oficjeli FIA. P.S. wg mnie mógł za tym stać JTod, który stoi za tytułami MSCH


avatar
Gozer

30.03.2023 08:37

0

F1 to nie sport tak jak piłka nożna. Ale ma ze 'sportem' wspólne cechy takie jak opłacalność wygranej. Sezon '21, według mnie' od początku był pięknie wyreżyserowany przez LM i FIA. Zrobili to na czym im zależało. Wygrana MV bardziej podbiła oglądalność a co za tym idzie zyski więc wygrał Max. Czy 8 tytuł LH zrobiłby to sam? Raczej nie. Wszędzie rządzą pieniądze...


avatar
Frytek

30.03.2023 09:03

0

Haha zaczęło się, wylew frustratów. @2. berko "Owszem Max miał na końcu farta" "Lewisowi zabrakło odrobiny szczęścia, a tak bywa w sporcie." No właśnie, tak bywa w tym sporcie. Ostatni wyjazd SC też był z palca wyciągnięty a jakoś wszyscy z tym żyją. Co jeśli w zeszłym wyścigu byłaby walka o mistrzostwo i ten SC wszystko by zmienił? Też byś powiedział że to oszustwo? To jest sport, tu błędy też się zdarzają a ostatnio jest ich coraz więcej. Trzeba z tym żyć. Bernd tak naprawdę nic złego nie powiedział a już na pewno nie wspomniał o oszustwie . "Potrafię z tym żyć." Skup się na tym zdaniu


avatar
Iron Man F1

30.03.2023 09:38

0

Trzosek nie wstawiaj tu takich artykułów bo wywołujesz łzy rozpaczy u hamiltoniarzy


avatar
Litwak

30.03.2023 10:24

0

Sa takie sytuacje właśnie gdzie jedziesz pewny wyścig masz przewagę tempo i nagle ktoś się głupio rozbije i wyjeżdża SC wszystko psuje, tak samo jak ktoś jedzie cały weekend super wyścig prowadzi i 5 okrążeń trafia na awarie bolidu taki jest sport.


avatar
Werter

30.03.2023 10:28

0

@Litwak Oj tak, zwłaszcza gdy Felipe Massie silnik odmówił posłuszeństwa na 3 okrążenia przed końcem GP Węgier 2008. Przez to przegrał tytuł.


avatar
Iron Man F1

30.03.2023 11:14

0

@8 Nieprawda bo w 2008 roku Felipe Massa przegrał tytuł przez wałek singapurski po którym wyjściu na jaw powinien zamienić oficjalne wyniki tamtego wyścigu w fikcję. Aż dziwię się że Massa nie walczył o sprawiedliwość w najwyższej instancji...


avatar
Fan Russell

30.03.2023 11:57

0

@6 Kempa też by stawiał żeby wam się nie nudziło ;-)


avatar
Fan Russell

30.03.2023 12:00

0

@9 Co samo jest Vettelem 2017/2018. gdyby nie to to miałby dwa tytuły Ferrari


avatar
Cube83

30.03.2023 12:33

0

Oczywiście, że Max miał dużo szczęścia w tym wyścigu, bez SC by go nie wygrał. Wygrał by go jednak także gdyby nie pozwolono sie oddublować tym 5 kierowcom, przewaga opon była gigantyczna. Najbardziej namieszał Michael Masi dając pretekst do hejtu ludziom, którzy i tak hejtują Verstappena. Tamten sezon wygrał lepszy kierowca. Koniec.


avatar
Vendeur

30.03.2023 12:40

0

Aha, "wszystko było w porządku"... Szkoda tylko, że to nieprawda, bo nie było, bo złamano kilkukrotnie przepisy pod wpływem nacisków Red Bulla, okłamano Mercedesa, ogólnie zrobiono wszystko na opak i niezgodnie z zasadami, tylko po to, aby to Red Bull wygrał.


avatar
Danielson92

30.03.2023 13:49

0

@12 Wygrał lepszy, zgadza się. Jednak gdyby nie ten wałek to by nie wygrał Max tytułu. Koniec


avatar
B_O_N_K

30.03.2023 14:05

0

@12 Gdyby pozwolono oddublować się wszystkim kierowcom, wyścig skończyłby się za SC bo już nie byłoby czasu (a raczej okrążeń) na jego wznawianie. Jeśli mnie pamięć nie myli, musieliby się oddublować i po oddublowaniu przejechać całe pełne okrążenie za SC. Czy się fanom RBR podoba czy nie, tytuł zdobyty przez błąd ludzki. Wałkowane było tyle razy.


avatar
Krukkk

30.03.2023 14:13

0

Zadnej kontrowersji nie wywowal Maylander. Mercedes pozbawil Lewis'a osmego tytulu i slusznie Masi powiedzial Wolffowi: "Toto, it's hard race".


avatar
Krukkk

30.03.2023 14:22

0

PS. Wyjasnie takim ludziom jak Danielson, Vendeur itd, ze bezpieczna taktyka to moze sobie zespol pogrywac na poczatku sezonu, w momencie kiedy nie sa pewni osiagow bolidu albo majac taka przewage, ze tytul jest juz przesadzony a nie w wyscigu o wszystko.


avatar
Cube83

30.03.2023 14:33

0

@15 Pisze o sytuacji puszczenia wyścigu bez oddublowania się kierowców wymieszanych w stawce, czyli zostałoby tych 5 aut między Hamiltonem, a Verstappenem. Raczej by to nie przeszkodziło w wyprzedzeniu Lewisa przez Maxa.


avatar
Fan Russell

30.03.2023 14:46

0

Dla mnie dobrze jest. Historia finałowa GP Abu żabi. 2010 S.Vettel Git. 2016 N.Rosberg 6 Prawidłowo. 2021 M.Verstappen 33 Prawidłowo.


avatar
B_O_N_K

30.03.2023 14:48

0

@18 Masz całkowitą rację - niebieskie flagi i musieliby przepuścić więc i tak VER by wygrał.


avatar
Krukkk

30.03.2023 14:52

0

@15. Zwroc uwage na to, ze bazujesz na opinii organizacji (ludzki blad), ktora sama do tego doprowadzila. FiA i F1 w trakcie sezonu dopuscili sie glupich naduzyc w celu opoznienia roztrzygniecia losow tytulu WDC i to odbilo im sie czkawka. Bardzo dobrze, ze Redaktor Trzosek wrzucil ten artykul. Im wiecej odgrzewania kotleta, tym wiecej okazji do uswiadamiania przeciwnikow werdyktu GP Abu Dhabi 2021.


avatar
Danielson92

30.03.2023 15:45

0

@17 Nie jesteś tutaj żadnym autorytem, żeby coś komuś wyjaśniać :-D Na pewno nie dla mnie. Pleciesz kolejny raz głupoty. Największy ogór F1 w ostatnich latach rozbił bolid i tylko to uratowało Maxa. Red Bull ryzykował ze strategią, wiesz czemu? Ponieważ nie mieli innego wyjścia. Tylko tak mogli pokonać świetnie dysponowanych Hamiltona i Mercedesa. W normalnym tempie Verstappen nie miał nic do powiedzenia i zapewne, gdyby Latifi się nie rozbił to nie dogoniłby już Lewisa. Ale oczywiście teraz tamta skuteczna strategią do 53 okrążenia z perspektywy czasu może być kwestionowana. Max został mistrzem świata poprzez błędy dyrekcji wyścigu. Nie ważne jakby ludzie tacy jak Ty czy Cube jątrzyli, to nic tego nie zmieni i już zawsze za tym tytułem będą ciągnęły się kontrowersje. Holender był wspaniały w 2021 roku, ale mistrzostwo zdobył w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach i miał przy tym masę szczęścia.


avatar
BekowySzyderca

30.03.2023 15:52

0

Fani celebryty jak zwykle próbują udowodnić, że 22=1 . O tytuł bijemy się cały sezon. Calutki. @13 Skończ się trollu ośmieszać. W Bahrajnie jak Merc kłamał z limitami toru, to coś wspomniałeś o tym? Nie musisz na każdym kroku pokazywać, że jesteś atencyjnym hipokrytą. A teraz jak się nudzisz, to sprawdź błędy ortograficzne, podobno w tym jesteś boski jak Ser Ludwik :)


avatar
Danielson92

30.03.2023 16:00

0

@23 Nie błysnąłeś intelektem. Wręcz przeciwnie :-D Po całosezonowej bitwie o tytuł przed ostatnim wyścigiem był remis w punktacji, więc o co ci chodzi :-D


avatar
Krukkk

30.03.2023 16:13

0

@22. Gdybym nie byl dla Ciebie autorytetem, to nie rozmawialbys ze mna. :D Wiesz to doskanale, dlatego unikasz odpowiedzi na krotkie i proste pytania, bo wtedy pograzylbys sie i musialbys przyznac mi racje. Byki niczym nie ryzykowali tylko robili swoje. Nadazyla sie okazja do zmiany opon, wiec zjazd do boksu i zmiana gum-na tym polega sciaganie! Lewis wiedzial co sie dziej i zapytal Bono: " Nie zmieniamy opon"? A ze Lewis ma sklonnosci do walenia focha, wiec przywalil focha i umozliwil Verstappenowi wyprzedzenie po wewnetrznej. Kolejna sprawa: Jakim cudem strategia, ktora nie przyniosla zamierzonego efektu moze byc skuteczna? Nastepne zagadnienie: Jaka jest rola dyrektora sportowego w zespole Mercedesa? To jest normalne, ze dyrektor sportowy cos mamrocze pod nosem po czym mowi do Toto: "Powiedz mu to"? Kiedy? Jak juz jest musztarda po objedzie? Ewidentnie Toto postawil sie w roli boga w Mercedesie i postanowil osobiscie wszystko robic. Stad wypowiedz: "Michael, wyslalem Ci wiadomosc". A, ze w tamtym wyscigu nie bylo na to czasu, wiec zostali z reka w nocniku. Owszem, Verstappen zdobyl pierwsza gwiazdke dzieki kupie szczescia, ale najbardziej dzieki Mercedesowi, bo Ci zamiast panowac nad sytuacja byli juz myslami na najwyzszym stopniu podium. I tak juz pisalem nie raz: nie mozna tego kwestionowac, bo tytuly rozdaje FiA i slusznie Mercedes nie szedl z tym do sadu.


avatar
Danielson92

30.03.2023 16:33

0

@25 Dziecko kochane, nie zawsze mam czas żeby odpowiadać Ci na każdą wiadomość i tłumaczyć Ci dlaczego wypisujesz bzdury. A to trochę czasu by zajęło :-D Niestety ja nie jestem taki czasowy jak Ty. No tak, nie okazała się skuteczna, bo Latifi się rozbił. Do 53 okrążenia była skuteczna . Czy Ty potrafisz to zrozumieć bez cwaniakowania i wymądrzania się z perspektywy czasu? Czemu nie zjechali po opony przy VSC. Pewnie bali się pojedynku z Maxem wiedząc, że ewentualną kolizja premiuje Holendra ( zwłaszcza mając w pamięci to co ten wyprawiał w Arabii) Czemu nie zjechali przy SC, bo wtedy Max by wyjechał przed Hamiltonem. Podejrzewam, że w takim wypadku Masi postąpiłby już zgodnie z procedurami jeśli nie udałoby się wznowić wyścigu wcześniej niż przed ostatnim okrążeniem... Może też w Mercedesie nie spodziewali się, że dojdzie do takiego złamania regulaminu i liczyli, że dotoczą się za samochodem bezpieczeństwa. Weź pod uwagę, że gdyby Masi trzymał się procedur to Hamilton mógłby nawet na felgach dojechać do mety.a mistrzem i tak powinien być. No a jeśli chodzi o dyrektora sportowego Red Bulla to przyznaje Ci rację - wykonał świetną robotę.


avatar
Krukkk

30.03.2023 16:49

0

@26. Nie dopowiadaj sobie tylko bazuj na faktach. Lewis mial piorunujace tempo wyscigowe i nawet gdyby zjazd po nowe gumy kosztowalby utrate pozycji to i tak odrobilby to. Nie to, ze "nie Jestes czasowy" tylko nie masz na tyle oleju w glowie i wolisz przybrac postawe Xandiego i klepac w kolko oklepane glupoty. Jeszcze raz przeczytaj komentarze nr 18 i 20.


avatar
Litwak

30.03.2023 16:55

0

Tytuł on zawdzięcza Perezowi, ile Hamilton stracił sekund 8 ??tak go blokował. Jak pamiętam, brakło przy SC 2 sek żeby zmienić opony i wyjechać przez Maxem. Ja jakbym był partnerem Hamiltona to był bolid zatrzymał na tym przed ostatnim okrążeniu w zakrecie i krzyczal awaria awaria, gdzie by dojechali za SC do mety.


avatar
borek87

30.03.2023 17:04

0

Nie będę ukrywał, że kibicowałem Maxowi - bo po prostu miałem już po sufit gwiazdorzenia i płakania Hamiltona (z całym szacunkiem) - ale nawet jakby wygrał Hamilton to i tak uznałbym ten wyścig (i cały sezon) za niezapomniany. Tyle emocji - kontrowersyjnych? tak, ale jednak - to już dawno nie było. Wy się dalej kłóćcie, a dla mnie było bomba :)


avatar
Danielson92

30.03.2023 17:12

0

@27 Właśnie bazuje na faktach. Czy rozumiesz, że musiałby walczyć z Maxem? Ten gość nie przebiera w środkach. Ewentualna kolizja i odpadnięcie obydwu byłoby na korzyść Holendra. Skoro Perez bronił się tak zaciekle na zdartych gumach to co na świeżych robiłby Max? W Mercedesie na pewno o tym myśleli i brali pod uwagę w odróżnieniu od Ciebie. Chłopie, nie obraz się, ale żeby dyskutowac z Tobą nie trzeba mieć za wiele oleju w głowie. Ty jesteś schematyczny i łatwy do przewidzenia. W temacie o Abu Dhabi ciągle klepiesz te same farmazony. Każdy kto czytuje Twoje komentarze gdy widzi tematy o Red Bullu i Mercedesie w ciemno wie co napiszesz. :-D. Ja nie jestem Xandim i na mnie nie działają Twoje tanie hasełka. Ty próbujesz zawracać bieg rzeki kijem. Coś komuś wmawiasz za wszelką cenę i forsujesz to cały czas do skutku. Jeśli trafisz na głupka to Ci się to udaje. W tym przypadku masz pecha. Ja na Twoje bzdury jestem odporny. Poza tym nie wiedziałem, że tak Ci uwiera, że czasem Cię mam w poważaniu, biedactwo:-D Komentarze 18 i 20 piszesz. Panowie jak widzę są jasnowidzami. Poza tym prezentują typową dla niektórych fanów Maxa wybiórczość faktów. Zapominają o drugim przepisie, który tam został złamany.


avatar
Krukkk

30.03.2023 17:36

0

@30. No widzisz, nagle Jestes "na tyle czasowy" kiedy nadepnalem Ci na ambicje. :D Lewis caly sezon walczyl z Maxem i kto kogo poslal w bande? Nie dopowiadaj sobie, bo Mercedes dal ciala z taktyka. Autorzy komentarzy nr 18 i 20 nie sa zadnymi jasnowidzami, tylko slusznie wskazali fakty. Rerszte Twojego komentarza przemilcze, bo to jest Twoj akt bezradnosci.


avatar
fan_93

30.03.2023 17:53

0

@2 i @3 chcecie chusteczki biedactwa ? :D Papierowy to jest wasz "cele-klaun" co dokładnie pokazał poprzedni sezon i w tym będzie tak samo


avatar
Krukkk

30.03.2023 18:00

0

@30. PS. "Czy rozumiesz, że musiałby walczyć z Maxem?" Robie zrzut ekranu i bede pamietal o tym za kazdym kiedy ponownie bedziemy rozmawiac. :D :D :D


avatar
Viggen2

30.03.2023 18:20

0

@16 Przestan blaznic sie.


avatar
Danielson92

30.03.2023 18:50

0

@31 Gdy tylko mam możliwość to staram się odpowiadać na Twoje bzdury o ile jest na co. . Zagiąć to możesz gwoździa w desce jedynie a nie żadnego użytkownika tego portalu, bo to przerasta Twoje możliwości intelektualne :-D Kto kogo przy każdej niemal okazji wypychał z toru? Arabia, Brazylia. Kto w kogo się wpakował na Monzy. Także nie opowiadaj głupot. Zasłaniaj się lepiej tą taktyką, co innego Ci zostało. Szkoda, że autorzy komentarzy 18 i 20 nie wspomnieli, że oddublowane samochody muszą dojechać na koniec stawki i dopiero okrążenie później może rozpocząć się ściganie. Tutaj Masi tego nie mógł zrobić, bo jego szwindel nie powiódłby się. Nazywaj to oznaką bezradności skoro właśnie w takową popadłeś :-D @33 Chłopie, nie błaznuj. Dobrze wiesz że miałem na myśli, że ich walka mogłaby skończyć się DNF i mistrzostwem Maxa. Lepiej jednak wygłupiać się i pisać bzdety. Im więcej ktoś z Tobą dyskutuje tym większe głupoty wypisujesz. Ktoś Cię zagnie, to zaczynają się właśnie takie marne gierki.


avatar
Krukkk

30.03.2023 19:26

0

@35. Nie pisalem nic o zadnym zaginaniu, co jeszcze zamierzasz nawymyslac z bezradnosci? :D Pisalem o poslaniu w bande-czytaj ze zrozumieniem. Na Monzy wpakowal sie Lewis w Maxa, gdyz z uporem maniaka wyjezdzajac z pitline ubzdural sobie na zimnych oponach (okrazenie wyjazdowe) bronic pozycji. Oddublowane bolidy nie maja tutaj nic na rzeczy, bo nawet gdyby Masi nie pozwolil sie im oddublowac, to i tak ujrzeliby niebieskie falgi, wiec to nie mialo wplywu na rywalizacje. Co Ty wymyslasz, jakie zaslanienie sie taktykta Mercedesa? To nie jest moj wymysl, dali ciala po calosci i tego nie chca widziec fani Mercedesa/Lewisa. Gdyby byli w miare obiektywni, to nie byloby zadnego odgrzewania kotleta. "Dobrze wiesz że miałem na myśli, że ich walka mogłaby skończyć się DNF i mistrzostwem Maxa". Ciesze sie, ze do tego nawiazales, bo kiedy pisalem o tym wielki ekspert i znawca F1 @Xandi twierdzil, ze nie mialem racji. No to teraz zamieniam sie w sluch i czekam na wyjasnienie dlaczego tak by bylo.


avatar
BlahFFF

30.03.2023 19:55

0

@20. B_O_N_K, nie, bo zapominasz procedura oddublowania wymusza wyprzedzenia lidera i dojazd (w miare mozliwosci) na koniec stawki, zostawiajac na ta cale jedno okrazenie. Gdyby sie do procedury zastosowano, to wyscig by sie zakonczyl na SC, bo nie bylo by juz okrazen zeby go wznowic.


avatar
Danielson92

30.03.2023 20:09

0

@37 Tak masz rację o zaginaniu nie było mowy przynajmniej w tej dyskusji. To moja wtopa. A no pamiętam Twój popis po Monzy. Kierowca, który wyjeżdża z boksu musi ustąpić miejsca temu nadjeżdżającemu :-D Każdy kierowca wyścigowy by Cię wyśmiał :-D Myślę, że i każdy kibic. Ty mówisz o obiektywizmie? :-D Problem jest taki, że ja opieram się na faktach. Ty się przyczepiłeś tej taktyki. Okej, gdyby realizowali inna taktykę a i tak Max wyprzedziłby Lewisa to co wtedy byś mówił. Chłopie zrozum w końcu, że taktyka taktyką, ale to błędy Masiego przyczyniły się do zdobycia tytułu przez Maxa. Przeczytaj komentarz numer 37. Znów pleciesz bez sensu. Kolega pięknie to wyjaśnił. Pierwszy raz widziałeś neutralizację wyścigu. Oddublowane bolidy wracają na koniec stawki i dopiero wtedy można wznowić wyścig. Także nie blaźnij się kolejny raz. Co Ci mam wyjaśniać jeszcze? Przecież Ty jesteś oporny na argumenty. Jesteś zaprogramowany na jedno i Ci się nie da przetłumaczyć.


avatar
Danielson92

30.03.2023 20:09

0

Oczywiście mój komentarz odnosił się do 36.


avatar
Krukkk

30.03.2023 20:33

0

@38. Czyli nie Jestes w stanie nic juz wymyslec, wiec pieprzysz trzy po trzy. Nie plote bez sensu, bo Masi nie musial podemowac decyzji o oddublowaniu sie, gdyz zalatwilby to niebieskie flagi. Zrobil to, bo chcial oczyscic walke o WDC na ostatnim okrazeniu.


avatar
BlahFFF

31.03.2023 11:34

0

@ 40. Krukkk, nie zalatwilyby tego niebieskie flagi, bo zwyczajnie zabraklo by na to okrazen, a wyscig nie powinien byc wznowiony.


avatar
Krukkk

31.03.2023 12:18

0

@BlahFFF. Uparles sie z tym pelnym okrazeniem bolidow oddublowanych, zeby mialy mozliwosc dolaczenia do konca stawki, ale sam jasno wskazalaes: "(w miare mozliwosci)". Rownie dobrze Masi mogl w ogole nie wydawac polecenia o oddublowaniu sie bolidow dzielacych Max'a od Lewis'a. SC zjezdza, zielona flaga, niebieskie flagi i Max uruchamia pogon za Lewisem.


avatar
mirek8423

31.03.2023 12:21

0

@41. Krukkk jak i inni fani Maxa tego nie mogą zrozumieć i żadne argumenty i fakty nie przemawiają do nich tak że sobie odpuść tłumaczenie bo to nic nie daje.


avatar
Krukkk

31.03.2023 14:03

0

@43 mirek8423. Co mam zrozumiec? To, ze Max ma dwa tytuly a Mercedes umozliwil Dyrektorowi sportowemu Bykow intryge? Zadalem koledze Danielson92 pytanie: Jaka jest rola Dyrektora sportowego w zespole Mercedesa. Nie uzyskalem odpowiedzi, bo caly Mercedes jak i Ich fani nastawieni byli na to, ze w wysciugu o wszytko nie musza juz nic kompletnie robic.


avatar
BlahFFF

31.03.2023 19:03

0

@42. Krukkk, w miare mozliwosci, bo o ile bolidy maja wyprzedzic lidera, o tyle daje im sie jedno okrazenie na dolaczenie do konca stawki. To, ze czasami, w zaleznosci od tego jak sprawnie idzie proces, czesc tych bolidow wyladuje w polowie okrazenia niewiele tu zmienia. Co do tego, ze Masi mogl nie wydac decyzji o oddublowaniu sprawa jest prosta. Nie mogl, bo przepisy opisuja procedure, w ktorej przewidziane jest oddublokowanie. To nie jest opcjonalne i wg uznania.


avatar
Danielson92

31.03.2023 21:06

0

@40 To Ty pleciesz trzy po trzy para 15. Chcesz w nieudolny sposób być mądrzejszy od przepisów. Już żenujące to się staje powoli. Tak, Masi chciał oczyścić walkę i zrobił to w najgorszy możliwy sposób - lamiąc przepisy. Masz rację w jednym. Dyrektor sportowy Mercedesa się nie spisał. Wheatley przechytrzył wszystkich włącznie z miękka pipą Masim. Na podsumowanie z mojej strony tej dyskusji powiem tyle, że różnica między naszymi punktami widzenia jest taka, że Ty nie masz 100% pewności, że przy lepszej taktyce Hamilton zdobyłby tytuł. Natomiast ja mam pewność , że gdyby Masi postępował zgodnie z przepisami to Lewis dowiózłby zwycięstwo i tytuł do mety. @45 Nie przetłumaczysz mu. Daruj sobie. On interpretuje przepisy po swojemu.


avatar
Michael Schumi

31.03.2023 21:56

0

Tradycja. Piątek, początek weekendu i niektórzy nie mogą się wyluzować i spędzić czas ze znajomymi lub drugą połówką, rozerwać się, itp. Dajcie sobie spokój, szkoda życia na kłócenie się w Internecie.


avatar
Krukkk

01.04.2023 04:54

0

Panowie BlahFFF i Danielson92. Na jakie przepisy powolujecie sie? Na te, ktore sa zmieniane w zaleznosci od potrzeb praktycznie z sezonu na sezon albo w trakcie sezonu? To jest dno i kupa mulu a nie przepisy! Jezeli macie do czynienia z oszustem musicie rowniez oszukiwac, bo inaczej bedziecie szlifowac srodek albo dol tabeli. Na przepisy mozna powolywac sie wtedy, kiedy faktycznie sa stalymi regulami gry i nie podlegaja modyfikacji oraz obowiazuja WSZYSTKICH bez wyjatku. W takim razie dlaczego Lewis z miejsca pogratulowal Maxowi a Mercedes nie poszedl do sadu? Odpowiedz Wszyscy znamy.


avatar
Danielson92

01.04.2023 07:57

0

@48 Słyszałeś co powiedział na gorąco do Bono, że to zostało zmanipulowane. To była reakcja na gorąco. Pogratulował, bo zachował się jak na mistrza przystało. Jednak zdaje się, że Sainz mówił, iż na podium Hamilton był bliski rozsypania się. Nie poszli do sądu z własną federacją, bo nie chcieli sobie całkowicie przej... ac. Poza tym sami wiele razy mieli tam różne przywileje i fory. To że nie pójdę do sądu to było wiadome. Mogliby wygrać, ale przy okazji pogrążyliby się do reszty.


avatar
Krukkk

01.04.2023 09:47

0

@49. Brawo! Bardzo dobry komentarz. Nie mogli isc na droge sadowa, bo Toto doskonale wiedziel, ze to co Pan dal, innym razem mial prawo zabrac. Nie wygraliby, bo sad stanalby po stronie FiA. Nie tlumacz mi jak dziad krowie na granicy, bo znam dialog na linii Lewis-Bono.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu